Hanna Bialic i Jakub Piórkowski - PB STUDIO - Architekci wnętrz

Jesteście parą w życiu prywatnym i zawodowym. Jak pracujecie? 

Hanna Bialic: Kuba i ja znamy się od dziesięciu lat i od tego czasu projektujemy razem. Właściwie każda koncepcja, każdy projekt, powstaje ramię w ramię. Siedzimy blisko siebie, uzupełniamy się, tworzymy całościowo wszystkie rzeczy od początku do końca, ale też niektóre pomysły ścierają się. 
Kuba studiował Architekturę na Politechnice. Ja jestem po Architekturze Wnętrz, właściwie te dwa środowiska projektowe, które są z jednej rodziny współgrają ze sobą, ale też potrafią się uzupełniać. Czasami mamy różne podejście do projektów i koncepcji, ale tak naprawdę wszystkie projekty, które powstają, powstają wspólnie, połączonymi siłami naszych dwóch umysłów. Nasze pomysły się ścierają, ale też dzięki temu, że jesteśmy we dwójkę, to wszystko powstaje razem, koncepty mają unikalną i ponadczasową jakość. 

Co daje Wam w Pracy największą radość? 

Jakub Piórkowski: Najbardziej pociągające jest uczucie, kiedy nasze wizje się materializują, kiedy rzeczywiście widzimy tego realny efekt. Płynie z tego pozytywna energia. To dotyczy każdego projektu, zarówno mieszkań prywatnych, jak i wnętrz publicznych czy budynków. Architektura stała się dla mnie pasją w momencie, kiedy pierwszy raz pracowałem w zawodzie w Londynie. Wcześniej była dla mnie tylko kierunkiem studiów, który wybrałem. Była szkołą, do której chodziłem (śmiech). W pewnym momencie zrobiliśmy sobie ze znajomymi rok przerwy od nauki, by popracować kilka miesięcy w Londynie. Ja trafiłem do biura projektowego, które projektowało nowoczesne domy jednorodzinne i tam rzeczywiście miałem okazję pracować przy koncepcjach, projektach wykonawczych i na samej budowie. Tam zobaczyłem, że te rzeczy, które wymyślamy to nie jest abstrakcja, studenckie pomysły, które idą do szuflady. Te projekty były faktycznie pilnowane i realizowane w skali 1:1, dokładnie tak, jak to zaprojektowaliśmy. Możliwość obcowania z projektowanymi obiektami nabrała dla mnie realnego wymiaru. Wtedy poczułem pasję do tego, co robię dzisiaj. 

HB: Pasjonujące w naszej pracy jest to, że mamy okazję tworzyć niesamowite miejsca z charakterem, atmosferą. Możemy odczuć każdy najmniejszy detal. Odczuwanie przestrzeni jest dla nas niezwykle ważne. Jest to coś, co świadczy o jakości architektury. Będąc w danej przestrzeni, czując to miejsce, odbierając każdy najmniejszy detal, materiał, kolor, czy tonację, o której myślimy – to jest kwintesencja pracy architekta, ten fakt, że możemy wpłynąć na to, jak ktoś odbiera, odczuwa zastaną przestrzeń. Tak naprawdę nasza praca polega też na tym, że tworzymy miejsca, atmosferę, nastrój. 

Co wyróżnia współpracę z Invest Komfortem? 

JP: Jest to inwestor, który kładzie duży nacisk na jakość projektowanych przestrzeni. Firma jest otwarta na nowatorskie pomysły, dzięki temu w naszej współpracy często stosujemy różne rozwiązania po raz pierwszy, wypracowujemy je specjalnie dla danego projektu. Trzeba tutaj zwrócić uwagę, że są to efekty trudne do osiągnięcia. Wymagają zaangażowania i poświęcenia ze wszystkich stron. Nie idziemy utartymi schematami. Staramy się za każdym razem tworzyć coś oryginalnego 

Hanna Bialic 

Absolwentka International School of Design w Kolonii oraz na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu, gdzie obroniła dyplom na Wydziale Architektury Wnętrz i Wzornictwa. Wiedzę projektową zdobywała w renomowanych biurach projektowych w Polsce, Wielkiej Brytanii i Niemczech. 

Jakub Piórkowski 

Absolwent Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej. Doświadczenie zawodowe zdobywał w pracowniach w Polsce i Wielkiej Brytanii. 
 
Od 2011 roku wspólnie prowadzą pracownię PB/STUDIO.