Przeczytasz w 1 MIN

Hinode Tapes - koncert

26 kwietnia 2024 nakładem krakowskiej wytwórni Instant Classic ukaże się drugi album trójmiejskiego tria Hinode Tapes. Materiał ukaże się w formie cyfrowej, CD, kasety, a we współpracy z Kanu Kanu Recordings – limitowanej płyty winylowej. 

„Kiki Mori”, bo taki nosi tytuł, zawiera cztery premierowe kompozycje rozwijające ambientowoimprowizowany styl grupy, który poznaliśmy dzięki bardzo dobrze przyjętemu debiutowi z 2022 roku. „Bardzo lubimy wracać do pierwszej płyty i jest ona zadziwiająco spójna jak na zespół, który w tamtym czasie szukał swojego brzmienia i języka wypowiedzi na zupełnie nowych terytoriach dla każdego z muzyków” – mówi Piotr Kaliński (Hatti Vatti, Nanook of the North, JANKA). „Okazuje się, że chyba takie pierwsze i intuicyjne strzały są najbardziej naturalne i prawdziwe, bo najnowsze rzeczy Hinode Tapes są w ścisłej korelacji z pierwszymi wytworami tego projektu. To ciągle ta sama historia, tylko inny rozdział. Jednak nie chcieliśmy zrobić kopii debiutu, dlatego skupiliśmy się na nieco ciemniejszej i bardziej introwertycznej stronie naszej twórczości” – dodaje. 

„Jedyne co nam bardziej przyświecało tym razem to ekstremalny minimalizm” – tłumaczy Piotr. Na "Kiki Mori" perkusja jest ledwo słyszalna, a paleta brzmieniowa została poszerzona o między innymi o odgłosy tarcia dłoni, stukanie patykami, a nawet talerze kuchenne, sprężyny, pstrykania kabli, bzyczenie echa taśmowego. „Traktowaliśmy to jako pełnoprawne plany muzyczne. Możliwe, że też dzięki temu ‘Kiki Mori’ wydaje się też być nieco surowsza i mroczniejsza. Stąd monochromatyczna, zaszumiona okładka i tytuł będący grą słów, nawiązujący jednocześnie do właśnie takiego kontekstu i w aspekcie Polski, i Japonii - która znów ma swój mocny udział, z gościnnym udziałem Momose Yasunagi na czele” – mówi Kaliński. 

Mimo iż płyta była skończona rok temu to ciągle ewoluowała. Na ostatniej prostej grupa zrezygnowała z z jednego utworu, bo zaburzał spójny obraz całości. „Na pewno ‘Kiki Mori’ ucieka od wizji stricte pejzażowego i estetycznego tworu. Staraliśmy się grać mocno narracją, a nie tylko kolorem. Bardzo ciekawie wprowadza się nowe elementy, jak przykładowo redukcja perkusji, ludzki głos, czy odejście od krystalicznie czystego brzmienia, na tyle, że na płycie znajduje się nawet fragment naszego koncertu” – dodaje Piotr. 

Piotr Chęcki – saksofon, sampler, OP-1 
Piotr Kaliński – gitara, looper, echo taśmowe, nagrania terenowe, dłonie, kable 
Jacek Prościński – perkusja, MPA019, smyczek, dłonie 

Gość specjalny: Momose Yasunaga – głos 

Miks: Piotr Kaliński 
Master: Haruhisa Tanaka 
Okładka i zdjęcia: Piotr Kaliński 

https://instant-classic.com https://www.instagram.com/instant.classic.label/ 
https://www.instagram.com/hinodetapes/ 
https://instantclassic.bandcamp.com/music 
https://kanukanu.bandcamp.com/music

Wyszukiwarka
Standard wykończenia move in
Wykończenie wnętrz

Zrealizowane inwestycje
O nas
Kontakt